Większość turystów rozmyślając nad wyjazdem na majówkę koncentruje się na morzu, jeziorach i cieplejszych partiach Europy. Jednak wiosenne podróżowanie to również szansa na okazyjny wyjazd na zakończenie sezonu narciarskiego, a wybierając autobus jako środek transportu unikniemy szału lotniskowego lub trudnych warunków dla samochodów osobowych.
Tradycyjne zakończenie sezonu w Alpach
Już od dłuższego czasu podróż do europejskich kurortów narciarskich jest łatwiejsza i dogodniejsza dla turystów z Polski. Często wybieramy wyjazdy zorganizowane, w ramach których mamy zapewniony ski-pass, hotel i wyżywienie. Coraz bardziej popularne jednak staje się odkrywanie alpejskich krajobrazów na własną rękę, w czym zdecydowanie pomaga sieć kolejowa.
Autobus to również zdecydowanie dobry pomysł, jeśli nie chcemy wydać majątku i zamierzamy odwiedzić niewielkie osady górskie. Większość kurortów narciarskich jest już zamkniętych, jednak wybraliśmy dla Was kilka miejsc, które zapraszają fanów białego szaleństwa jeszcze w maju. Dokąd powinniśmy jak najszybciej zarezerwować kurs?
Val d’Isère, Francja
Wydawać by się mogło, że dotarcie do poszczególnych miejscowości z bazą narciarską to nie zadanie dla autobusów, a na taki wyjazd jest już za późno. Otóż w miejscowości Tignes w rejonie Val d’Isère większość stoków będzie czynna do 8 lub 11 maja. Obecnie otwartych jest 6 z 82 wyciągów, oraz 24 kilometry tras zjazdowych.
Krajobrazy w całym rejonie Mont Blanc zachwycają, a słynna wśród narciarzy Dolina Tarentaise oferuje bazę sportową najwyższej jakości. Samo Tignes oferuje turystykę całoroczną dzięki znajdującemu się tutaj lodowcowi Grande Motte. Ze względu na olbrzymią popularność tego regionu, do wielu kluczowych baz turystycznych z powodzeniem dotrzemy m.in autokarami firmy OUIBUS, lub lokalnymi kolejkami i busami o gęsto wypełnionym rozkładzie jazdy.
Engelberg, Szwajcaria
Wyciągi narciarskie na masyw góry Titlis w szwajcarskim kantonie Obwalden działają od lat 60-tych XX wieku, a sama góra cieszy się szacunkiem turystów i przyrodników w całym regionie. Okolice Engelbergu (dokładnie miejscowość Grassen) to geograficzne centrum Szwajcarii, a pierwsze bazy narciarskie znajdziemy już około kilometr od centrum miasta. Jest to narciarski raj i nawet po nastaniu wiosny znajdziemy tu każdą możliwą atrakcję turystyczną.
Poza siedmioma wyciągami i 21 km tras zjazdowych, wydarzenia kulturalne np. w Trübsee Alpine Lodge, wieczory fondue i inne czekają na nas aż do 28 maja 2017. Lodowiec Titlis posiada trasy średnio-trudne i trudne, natomiast dla adeptów narciarstwa nadal otwarty jest Fun Park. Po Engelbergu z łatwością można poruszać się bez samochodu, gdyż lokalny serwis Sommerbus dowiezie nas do wszystkich wyciągów, w dodatku jest on darmowy. Dla turystów o mocnych nerwach polecamy TITLIS Cliff Walk, czyli przejście po moście zawieszonym ponad 3,000 metrów nad urwiskami masywu tej pięknej góry.
(SBB „Zentralbahn” lub miejscowe busy). |
Innsbruck, Austria
Ostatnią naszą propozycją są miejscowości narciarskie w austriackim Tyrolu, dostępne bez problemu transportem publicznym z Innsbrucka – nazywanego Stolicą Alp. Znajdujące się tutaj lodowiec i Dolina Stubai co roku zdobywają nagrody organizacji turystycznych. Do wyboru mamy 9 kurortów, m.in.: Nordkette-Seegrube, Patscherkofel, Schlick 2000 czy najwyżej położony Kühtai.
Obecnie dostępne jest 16 wyciągów, 32 kilometry tras i pozostaną one otwarte do 18 czerwca 2017. Znajdziemy tu trasy każdej trudności, spośród których wiele gościło mistrzostwa świata w narciarstwie alpejskim. Okolice Innsbrucka są doskonale skomunikowane autobusami lokalnymi (np. ÖBB PostBus), na które bilety (1 przejazd 5,50€) często można wykupić wraz z popularnym OlimpiaWorld Ski-Pass, ważnym we wszystkich dziewięciu „resortach”. Warto udać się na masyw lodowca Stubai by cieszyć się sportem na wysokości powyżej 3,000 m n.p.m., a jeśli spędzamy czas rodzinnie – do malowniczego Muttereralm.
Podziel się tym postem na
One Comment
bbetii
Generalnie polecam Innsbruck z przyległościami – świetne miejsce na wypad na narty, Engelberg też.