„Następna stacja – Hollywood” – takim hasłem może obecnie reklamować swoje poczynania jeden z największych niemieckich przewoźników autokarowych, czyli FlixBus. Firma już w 2018 r. rozszerzy swoją działalność poza granice Europy. Niewielki zespół dowodzony przez Pierre’a Gourdaina, który wcześniej działał na rzecz FlixBusa we Francji, już teraz rozpoczął prace w Los Angeles i skupia swoje działania na marketingu, planowaniu rozmaitych operacji oraz współpracy z lokalnymi przedsiębiorstwami. Pierwsze autobusy z logo firmy mają wyruszyć na amerykańskie trasy przed nadejściem lata.
Dynamiczny rozwój
Niemiecki przewoźnik rozpoczął swoją działalność w 2011 r. w Monachium pod nazwą GoBus, która została zmieniona dwa lata później. Ze względu na wysoki popyt na tanie oraz przyjazne dla środowiska formy transportu, firma szybko rozwinęła skrzydła. Po połączeniu w 2015 r. sił z MeinFernBus stała się jedną z największych w swoim krajowym obszarze. Od ubiegłego roku wszystkie autokary spółki mają zielony kolor, który podkreśla ekologiczny aspekt jej działalności. Przedsiębiorstwo stale się rozrasta i przejmuje mniejszych konkurentów z różnych części Europy. W 2018 r. ekspansja działalności ma objąć nie tylko Stary Kontynent, ale także Stany Zjednoczone.
Amerykańska konkurencja
Jak informują przedstawiciele FlixBusa, rywalizacja z amerykańskimi przewoźnikami działającymi na długich trasach idzie po myśli firmy. Dominującą spółką w tej branży jest działający od początku XX wieku Greyhound Bus, który w ostatnim roku fiskalnym przewiózł 18 milionów pasażerów. Silną konkurencję stanowi również megabus. Należy pamiętać, że liczący 323 miliony osób naród jest przyzwyczajony do pokonywania długich dystansów na terenie kraju samolotami albo samochodami.
FlixBus utrzymuje, że to właśnie teraz jest dobry czas, aby wkroczyć do USA. „Istotne zmiany dokonują się obecnie na amerykańskim rynku – transport publiczny stają się coraz bardziej istotne. FlixBus chce być częścią nowego trendu i pozwolić Amerykanom na podróżowanie tanim oraz przyjaznym dla środowiska środkiem transportu” tłumaczy André Schwämmlein, założyciel i dyrektor zarządzający firmy. Spółka przygląda się również startupom, takim jak Uber oraz Lyft, które odgrywają ogromną rolę na amerykańskim rynku i pokazują, że mieszkańcy wspomnianego wyżej kraju są otwarci na nowości w dziedzinie transportu.
FlixBus jest jednym z najbardziej popularnych przewoźników w Niemczech oraz Francji – w USA czeka na niego jednak spora konkurencja. Przewaga nad nią ma być budowana przez wysoką jakość obsługi, czyste oraz wygodne autokary oraz wykorzystanie nowoczesnych rozwiązań, takich jak darmowego dostępu do internetu bezprzewodowego. Wszystko to ma pozytywnie wpłynąć na popularność przejazdów autokarowych w USA.
Zyski napędzają rozwój
Niemiecka spółka nie potrzebuje pieniędzy inwestorów do prowadzenia swoich działań, a jej kadra kierownicza odrzuciła pomysł wystawienia IPO. Ekspansja do USA będzie finansowana z wpływów uzyskiwanych na europejskim rynku. Te mogą zaś urosnąć po uruchomieniu w następnym roku tras do Skandynawii oraz 180 innych lokalizacji na terenie Niemiec, Austrii i Szwajcarii – obejmą one także tereny mniej zurbanizowane. Braki w połączeniach na terenie Niemiec zostaną zaś uzupełnione w 2018 r.
Podziel się tym postem na